Usiądź, zatrzymaj się na chwilę… pokochaj siebie i ciszę
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad efektywnymi metodami odpoczynku. Po ciężkim i intensywnym dniu pracy, spotkań, wyjazdów, odrabiania lekcji z dziećmi , ogarniania domu- siedzenie przez telewizorem jeszcze bardziej męczy. Co więcej oglądanie wieczornych wiadomości – to prawdziwy wyczyn, ja przynajmniej siedzę jak roślinie i niewiele z treści łapię. No właśnie jakoś tak ostatnio męczy telewizor, radio, wszelkie dźwięki. Za to w okolicach mojego domu zamieszkały wróble. Jest ich z 50. Przecudownie śpiewają i to są dźwięki jakich mi teraz potrzeba. I tak kiedy poczułam że potrzebuję coraz więcej kontaktu z naturą, zielenią, wpadłam zupełnie przypadkowo (?) na kilka artykułów, o jakże podobnej tematyce- relaksu, medytacji i bycia w ciszy samemu ze sobą. Siłę medytacji odkryłam ponad 10 lat temu. Leżałam wtedy przez tydzień w szpitalu, nie mogąc się ruszyć, sama na Sali. Nie potrzebowałam nikogo, niczego. Było mi dobrze samej. Nie nudziłam się,